Wykresy roku: najważniejsze momenty dla złotek, kryptowalut i dolara
Dla większości inwestorów rok 2022 był rokiem, o którym należy zapomnieć. Załamanie akcji było wystarczająco złe, ale w sytuacji, gdy obligacje również ucierpiały z powodu gwałtownego wzrostu inflacji i agresywnej reakcji banku centralnego, zarządzający funduszami często nie mieli gdzie się ukryć. Zaciekłe fundusze hedgingowe, które mogą stawiać na dolara i dług publiczny, należą do nielicznych, które mają dobry rok. Był to także rok naznaczony naprawdę niezwykłymi wydarzeniami, w obszarach tak stabilnych jak brytyjskie obligacje rządowe i tak dzikich jak kryptowaluty. Tutaj reporterzy Financial Times wybrali swoje rynkowe wykresy roku, podkreślając najważniejsze momenty i najsilniejsze...
Wykresy roku: najważniejsze momenty dla złotek, kryptowalut i dolara
Dla większości inwestorów rok 2022 był rokiem, o którym należy zapomnieć. Załamanie akcji było wystarczająco złe, ale w sytuacji, gdy obligacje również ucierpiały z powodu gwałtownego wzrostu inflacji i agresywnej reakcji banku centralnego, zarządzający funduszami często nie mieli gdzie się ukryć. Zaciekłe fundusze hedgingowe, które mogą stawiać na dolara i dług publiczny, należą do nielicznych, które mają dobry rok.
Był to także rok naznaczony naprawdę niezwykłymi wydarzeniami, w obszarach tak stabilnych jak brytyjskie obligacje rządowe i tak dzikich jak kryptowaluty. Tutaj reporterzy Financial Times wybrali swoje rynkowe wykresy roku, podsumowując najważniejsze momenty i najsilniejsze trendy.
Rynek obligacji, który się odwrócił
Rosnąca inflacja i globalny wzrost stóp procentowych sprawiły, że rok dla inwestorów w obligacje był fatalny.
16-procentowy spadek indeksu Bloomberg Global Aggregate Bond Index – szerokiego wskaźnika długu rządowego i korporacyjnego – to najgorszy wynik w danych począwszy od 1991 r. i przyćmiewa wszystkie inne stosunkowo rzadkie roczne spadki koniunktury w przypadku instrumentów o stałym dochodzie w ciągu ostatnich trzech dekad.
Na początku 2022 r. inwestorzy i bankierzy centralni nadal upierali się przy poglądzie, że galopującą inflację można stłumić poprzez stosunkowo umiarkowane podwyżki stóp procentowych. Jednak szok cenowy towarów po inwazji Rosji na Ukrainę rozwiał te nadzieje. Inflacja zaskakiwała pozytywnie przez większą część roku, nawet gdy banki centralne w USA, Wielkiej Brytanii i strefie euro rozpoczęły jeden z najszybszych cykli zacieśnienia polityki pieniężnej w historii.
Rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych – punkt odniesienia dla globalnych instrumentów o stałym dochodzie – osiągnęła najwyższy poziom powyżej 4,3 procent w październiku, po rozpoczęciu roku na poziomie około 1,5 procent, przyczyniając się do 20-procentowego spadku światowych akcji. Od tego czasu rentowność spadła z powrotem do 3,9 procent w związku ze spowolnieniem inflacji w USA – najnowsze dane za listopad wskazują na spadek do stosunkowo umiarkowanej rocznej stopy wynoszącej 7,1 procent, z najwyższego poziomu ponad 9 procent na początku roku. Inwestorzy będą jednak szukać dalszego potwierdzenia, że presja cenowa w USA i innych krajach słabnie, zanim ogłoszą koniec brutalnej wyprzedaży obligacji.Tommy’ego Stubbingtona
Loszki oszalały
Nawet w roku bezprecedensowej zmienności na rynkach obligacji Wielka Brytania wyróżniała się. Kiedy we wrześniu Liz Truss zaproponowała pakiet niefunduszowych obniżek podatków o wartości 45 miliardów funtów w ciągu 44 dni sprawowania funkcji premiera, rynek złota się załamał.
Inwestorów zaniepokoiła nie tylko skala planowanego kredytu, do którego dodano pokaźny rachunek za powszechnie oczekiwaną dopłatę do energii dla gospodarstw domowych, ale także decyzję o kontynuacji inwestycji bez analizy ze strony oficjalnego organu nadzoru budżetowego.
Cena loszek spadła, co spowodowało gwałtowny wzrost rentowności. To z kolei wywołało kryzys w brytyjskim sektorze emerytalnym, gdzie wiele tak zwanych funduszy zorientowanych na zobowiązania postawiło na lewarowane zakłady przy niskich zyskach i rozpaczliwie potrzebowało wezwań do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego. W miarę jak sprzedawali długoterminowe obligacje skarbowe w celu pozyskania niezbędnej gotówki, rynek obligacji rządowych Wielkiej Brytanii wszedł w „samonakręcającą się” spiralę spadkową, zdaniem Banku Anglii, który był zmuszony interweniować w ramach programu awaryjnego skupu obligacji. Wahania rentowności 30-letnich obligacji skarbowych w dniu 28 września, kiedy BoE po raz pierwszy interweniował, były tego jednego dnia większe niż przez większość lat.
Prawdziwy spokój powrócił na rynek złota dopiero po rezygnacji Truss i rezygnacji z obniżek podatków przez jej następcę Rishi Sunaka. Powszechnie postrzegano to jako zwycięstwo tzw. strażników obligacji, którzy zganili rząd, który przekroczył granice odpowiedzialnej polityki fiskalnej.Tommy’ego Stubbingtona
NatGas: miotacz ognia
Jeśli istnieje jeden towar, który opowiada historię roku 2022, jest nim gaz ziemny, w przypadku którego Europa nauczyła się trudnej lekcji z geopolityki energetycznej.
Po tym, jak przed inwazją Władimira Putina na Ukrainę Unia Europejska była uzależniona od Rosji w 40 proc. dostaw gazu, walka o zastępcze dostawy z Moskwy zdominowała wszystkie pozostałe rynki.
Rosyjskie niedobory dostaw gazu zaczęły się przed inwazją, gdy Moskwa próbowała złagodzić Europę na to, co miało nadejść. Jednak jego szczyt osiągnął latem tego roku, kiedy wstrzymano eksport kluczowym rurociągiem Nordstream 1 do Niemiec.
Do sierpnia ceny wzrosły do ponad 300 euro za megawatogodzinę – czyli ponad 500 dolarów za baryłkę w przeliczeniu na ropę naftową – podsycając kryzys kosztów utrzymania, szalejącą inflację, a nawet strach przed załamaniem gospodarczym.
Ale rynek zadziałał. Europa zgromadziła wystarczającą ilość gazu, aby rozpocząć zimę, pobierając nieskończone ilości skroplonego gazu ziemnego w miarę ograniczania popytu. Jak dotąd nie było żadnych poważnych wąskich gardeł. Ceny pozostają zdumiewająco wysokie w porównaniu do normy, ale od sierpnia spadły o ponad połowę.
Teraz obawy przenoszą się już na przyszłą zimę, a głównym pytaniem jest, czy Europa będzie w stanie uzupełnić zapasy, podczas gdy dostawy z Rosji są prawie całkowicie odcięte.Dawid Schafer
Wielka marynata niklowa na LME
Nikiel jest zazwyczaj nudnym surowcem stosowanym w stali nierdzewnej i ma ciekawą historię wzrostu w zakresie zastosowania w akumulatorach pojazdów elektrycznych, ale w marcu trafił na pierwsze strony gazet z niewłaściwych powodów.
Przez lata cena metalu wynosiła średnio 15 000 dolarów za tonę. Jednak ceny wzrosły o 280 procent w ciągu jednego dnia do ponad 100 000 dolarów za tonę, gdy obawy przed sankcjami nałożonymi na Rosję – głównego producenta niklu – zniweczyły zakłady na spadek cen Tsingshan, największej na świecie firmy produkującej stal nierdzewną, która realizuje ogromne projekty związane z niklem w Indonezji.
Historyczny wzrost cen skłonił Londyńską Giełdę Metali do zawieszenia i anulowania transakcji o wartości miliardów dolarów, co wywołało jeden z największych kryzysów w 145-letniej historii giełdy, ponieważ uczestnicy czerpiący z niej zyski zażądali prawie 500 milionów dolarów odszkodowania, a inwestorzy kwestionowali, dlaczego nic nie zostało zrobione wcześniej.
Pełny zasięg kryzysu ujawnił się później, gdy LME broniła się przed roszczeniami prawnymi. Zapotrzebowanie gotówkowe na potrzeby obrotu doprowadziłoby członków rozliczających do bankructwa, zmuszając izbę rozliczeniową LME do niewypłacalności, a nawet ryzykując efekt domina na rynkach finansowych.
Od czasu traumy handlowcy wycofują się z korzystania z kontraktu LME na nikiel, który służy jako globalny punkt odniesienia dla producentów i sprzedawców przy zawieraniu transakcji. Niska płynność doprowadziła do powrotu do niestabilnych wahań cen.
Chaos na rynku niklu jeszcze się nie skończył – LME nie znajdzie szybkich rozwiązań, które przywrócą zaufanie do kontraktu i zszarganej reputacji.Harry'ego Dempseya
Kiedy krypto zostało złamane
Branża kryptowalut cierpi z powodu własnego „momentu Lehmana” ze spadającymi cenami aktywów i łańcuchem niepowodzeń nadmiernie zadłużonych i często źle zarządzanych pośredników rynkowych. Największym ze wszystkich jest oczywiście nieżyjący już FTX, którego założyciel Sam Bankman-Fried odczuwa obecnie ciężar spraw karnych i cywilnych, za które grozi mu sto lat więzienia. Podstawy tego kryzysu położono na początku Crypto, ale iskra do krachu pojawiła się w maju.
Wtedy token kryptograficzny Terra – pomysł założyciela Terraform Labs, Do Kwona, który obecnie ucieka – eksplodował. Tak zwany „stablecoin” powinien mieć solidną wycenę na poziomie 1 dolara za sztukę według schematu wspieranego przez algorytmy i ślepą wiarę. Jednak w maju jego wartość spadła do zera, zabierając ze sobą duże obszary przestrzeni kryptograficznej, zaczynając od siostrzanego tokena Luny.
Skrócona historia tego, co wydarzyło się później, obejmuje upadek krypto funduszu hedgingowego Three Arrows Capital, który został zlikwidowany w czerwcu; Celsjusza Network (motto: „odbankrutuj sam”), która w lipcu ogłosiła upadłość; oraz wielu innych pośredników, którzy, jak na ironię, zostali wówczas uratowani przez Bankmana-Frieda.Scotta Chipoliny
Rok Królewskiego Dolara
W chaotycznym roku na rynkach jedyną stałą pozostaje dolar amerykański, który we wrześniu osiągnął najwyższy poziom od 20 lat w porównaniu z koszykiem sześciu innych głównych walut – wzrost o 26 procent od maja 2021 r.
Dolar zdewastował wiele innych walut, w tym euro, które w lipcu spadło do parytetu wobec dolara, oraz funta szterlinga, który spadł do rekordowo niskiego poziomu po katastrofalnym „mini” budżecie we wrześniu. Chiński renminbi również osiągnął najniższy poziom od 2007 r., podczas gdy Japonia zerwała z tradycją i podjęła zdecydowaną interwencję, aby wzmocnić jena, którego od lat próbowała raczej obniżyć, a nie podnieść.
Wsparcie dla dolara nastąpiło, gdy inwestorzy szukali schronienia do ukrycia swoich pieniędzy w obliczu rosnącej inflacji i inwazji Rosji na Ukrainę, które uderzyły w światowe rynki finansowe.
Teraz wydaje się, że inflacja w USA spada, podobnie jak dolar. Spowolnienie wzrostu gospodarczego w USA i rosnące oczekiwania co do „zwrotu” tzw. Rezerwy Federalnej w kierunku wolniejszych podwyżek lub nawet obniżek stóp procentowych w 2023 r. to „recepta na słabszego dolara” – mówi Kit Juckes, specjalista ds. strategii makro w Société Générale.
Inni nie są tego tacy pewni. Twierdzą, że dolar mógł osiągnąć swój szczyt, ale to nie znaczy, że w przyszłym roku będzie dalej spadał.
„Naszym podstawowym poglądem jest to, że zacieśnienie polityki banku centralnego w czasie recesji będzie wspierać dolara nieco dłużej, niż większość się spodziewa” – powiedział Chris Turner, globalny szef rynków w ING.Jerzego Steera
Jak rubel wyszedł z kłopotów
Rubel rosyjski stał się w tym roku mało prawdopodobnym dzieckiem powrotu. Jest dziś silniejszy w stosunku do dolara niż przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, po ożywieniu po gwałtownym spadku w pierwszych tygodniach marca.
Waluta początkowo straciła na wartości po wybuchu wojny, spadając do około 130 za dolara w ciągu kilku dni i tygodni po tym, jak rosyjski bank centralny podniósł ponad dwukrotnie stopy procentowe do 20 procent pod koniec lutego, aby uspokoić rynki finansowe kraju.
Jednak jego odrodzenie nie odzwierciedla fali inwestycji w Rosji. Zamiast tego nałożenie przez Putina ścisłej kontroli kapitału i blokad na zagranicznych handlowców chcących porzucić swoje inwestycje pomogło rublowi odrobić te straty do kwietnia.
Koniec roku przyniósł ponowny okres osłabienia rubla, w wyniku którego kurs waluty osiągnął poziom 72 w stosunku do dolara.Jerzego Steera
Źródło: „Financial Times”.