Sam Bankman-Fried twierdzi, że nigdy nie próbował popełnić oszustwa” w FTX.

Sam Bankman-Fried powiedział, że „nigdy nie próbował popełnić oszustwa”, ale przyznał, że popełnił „wiele błędów” przed upadkiem jego imperium kryptowalut o wartości 32 miliardów dolarów, co spowodowało znaczne straty finansowe dla użytkowników jego popularnej platformy transakcyjnej FTX.

Założyciel obecnie zbankrutowanej giełdy kryptowalut FTX zaprzeczył „świadomemu” mieszaniu środków klientów ze środkami Alameda Research, jego własnej grupy handlowej.

„Oczywiście popełniłem wiele błędów i rzeczy, które oddałbym wszystko, aby móc to zrobić ponownie” – powiedział Bankman-Fried podczas wywiadu podczas szczytu Dealbook Summit w New York Times.

Bankman-Fried, który przybył praktycznie z Bahamów, uśmiechnął się nerwowo, wielokrotnie tupał nogą i zdawał się mimowolnie trząść, gdy zadawał sobie różnorodne pytania na takie tematy, jak używanie przez pracowników FTX leków na receptę i niewłaściwy transfer środków, czy świadomie lekceważył ryzyko i zasady zgodności, które narażają konta klientów.

„Mam pozycje i ryzyko związane z pozycjami na rynku akcji, w szczególności w Alameda i… znacznie nie doceniłem zakresu i szybkości krachu na rynku [krypto]” – powiedział.

„Istnieje znaczna rozbieżność między prawdziwymi, zweryfikowanymi danymi finansowymi… w porównaniu z tym, co wyświetliliśmy na pulpitach nawigacyjnych konta Alameda, znacznie zaniżono wielkość pozycji”.

Bankman-Fried udzielił wywiadu zaledwie kilka tygodni po tym, jak FTX, wcześniej ulubienica globalnej branży kryptograficznej, złożyła wniosek o ochronę przed upadłością w USA. Upadek FTX został wywołany spanikowanym wycofaniem się klientów i odbił się rykoszetem na rynkach kryptowalut. Ostatecznie odkryto, że brakowało aż 8 miliardów dolarów w funduszach.

Upadek FTX jest badany przez organy ścigania i organy nadzoru finansowego w Stanach Zjednoczonych i na Bahamach.

30-latek przyznał, że prawnicy zalecili mu, aby nie zgadzał się na wywiady z dziennikarzami w związku z licznymi śledztwami i toczącymi się sprawami sądowymi. „Myślę, że mam obowiązek zabrać głos i wyjaśnić, co się stało” – powiedział. „Nie rozumiem sensu siedzenia w pokoju i udawania, że ​​świat zewnętrzny nie istnieje”.

„Nie na tym się skupiam” – odpowiedział, zapytany, czy obawia się potencjalnej odpowiedzialności karnej. „Miałem zły miesiąc” – dodał, wywołując śmiech publiczności.

Po złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości Bankman-Fried został zastąpiony na stanowisku dyrektora generalnego FTX przez Johna Raya, eksperta ds. restrukturyzacji, który reprezentował powodów w sprawach o oszustwa Bernarda Madoffa i Allena Stanforda oraz pomógł w likwidacji Enronu. Ray powiedział, że nigdy nie widział „tak całkowitej awarii kontroli korporacyjnej”.

„[Firma] nie posiadała środków kontroli wypłat, które moim zdaniem są odpowiednie dla korporacji” – stwierdził Ray w dokumentach sądowych, dodając, że fundusze firmy zostały wydane na zakup domów i przedmiotów osobistych dla pracowników i doradców FTX.

Podczas środowego wywiadu Bankman-Fried bronił swojej pozycji jednego z najbardziej płodnych darczyńców Partii Demokratycznej USA w ostatniej kampanii wyborczej.

„Moje datki zostały przeznaczone przede wszystkim na zapobieganie pandemii i zostały przekazane do prawyborów, w których kandydaci otwarcie opowiadali się za podjęciem działań już teraz, aby zapobiec kolejnej pandemii”.

Bankman-Fried w dalszym ciągu będzie musiał stawić czoła pytaniom i oskarżeniom ze strony prokuratorów, organów regulacyjnych, inwestorów i nawet miliona wierzycieli w związku z brakującymi środkami FTX. Zapytany, czy opuściłby Bahamy i udał się do Stanów Zjednoczonych, powiedział, że „nie byłby zaskoczony”, gdyby poproszono go o złożenie zeznań podczas jednego z licznych przesłuchań w sprawie załamania giełdy.

W pozwie zbiorowym złożonym w środę w imieniu inwestorów w USA zarzucono, że FTX to „w rzeczywistości domek z kart, schemat Ponziego, w ramach którego [FTX] tasuje środki klientów pomiędzy swoimi nieprzejrzystymi podmiotami stowarzyszonymi”.