Czy kryptowaluty należą do portfela ESG?
Doug Miller mocno wierzy w siłę technologii w rozwiązywaniu problemów środowiskowych. Jako student studiów magisterskich w londyńskim Imperial College Amerykanin zorganizował badanie terenowe dotyczące pracowników biurowych i zużycia energii. Odkrył, że automatyczne włączanie świateł jest skuteczniejsze i tańsze niż poleganie na tym, że ostatnia osoba opuszczająca pokój wyłączy światła. Pełniąc obecną rolę w globalnej organizacji non-profit Energy Web, wszedł jeszcze bardziej w stronę zaawansowanych technologii: opracował system certyfikacji zasobów cyfrowych opierających się na czystej energii. „Pochodzę wyłącznie z punktu widzenia ochrony środowiska” – mówi. „Blockchain jest ważną częścią transformacji energetycznej.” Ale …
Czy kryptowaluty należą do portfela ESG?
Doug Miller mocno wierzy w siłę technologii w rozwiązywaniu problemów środowiskowych.
Jako student studiów magisterskich w londyńskim Imperial College Amerykanin zorganizował badanie terenowe dotyczące pracowników biurowych i zużycia energii. Odkrył, że automatyczne włączanie świateł jest skuteczniejsze i tańsze niż poleganie na tym, że ostatnia osoba opuszczająca pokój wyłączy światła.
Pełniąc obecną rolę w globalnej organizacji non-profit Energy Web, wszedł jeszcze bardziej w stronę zaawansowanych technologii: opracował system certyfikacji zasobów cyfrowych opierających się na czystej energii. „Pochodzę wyłącznie z punktu widzenia ochrony środowiska” – mówi. „Blockchain jest ważną częścią transformacji energetycznej.”
Jednak zarządzający aktywami pełniący obowiązki środowiskowe, społeczne i zarządcze mogą myśleć inaczej. Blockchain jest najbardziej znany jako technologia leżąca u podstaw kryptowalut takich jak Bitcoin – aktywów, których ślad węglowy i użyteczność w nielegalnych transakcjach wychodzą poza przestrzeń ESG. Ale to może się zmienić, gdy blockchain rozszerzy się na więcej obszarów gospodarki dzięki wysiłkom Millera i innych.
Kryptowaluty zawdzięczają swoją wątpliwą reputację ekologiczną ogromnym ilościom energii elektrycznej, często wytwarzanej z węgla, do jej wytworzenia potrzebne są komputery. A ponieważ nie podlegają regulacjom rządowym, są popularnym środkiem wymiany dla przestępców i terrorystów: na przykład hakerzy, którzy w maju zamknęli rurociąg Colonial Pipeline w USA, otrzymali okup w Bitcoinach.
Europejski zarządzający aktywami Candriam powiedział na początku tego roku, że „kryptowaluty mają jeszcze przed sobą długą drogę, aby spełnić kryteria ESG”, powołując się na pranie pieniędzy i wpływ „wydobywania” monet na środowisko (poprzez złożone obliczenia, które je generują).
Miller stara się jednak podkreślić różnicę między walutami spekulacyjnymi a technologią, która obsługuje nie tylko je, ale także inne, bardziej przyjazne aktywa cyfrowe – takie jak rzekomo bezpieczne dla reklam bilety sprzedawane na Mistrzostwa Świata w 2018 roku. Banki centralne również korzystają z tej technologii.
„Istnieje ryzyko, że technologia blockchain i kryptowaluty połączą się” – mówi. „Pomoc firmom energetycznym w lepszym zarządzaniu ich siecią znacznie różni się od pomocy [kryptowaluty] Dogecoin.” Energy Web realizuje taki projekt sieciowy z australijską firmą energetyczną.
W zeszłym miesiącu UBS Wealth Management stwierdził, że oprócz opieki zdrowotnej i zrównoważonego rozwoju „cyfrowa transformacja sektorów, od transportu, przez produkcję, po usługi finansowe, stwarza możliwości”.
W artykule oceniającym inwestycje w kryptowaluty analitycy zarządzającego aktywami zalecili, aby „inwestorzy skupili się na spółkach narażonych na rozwój technologii rozproszonej księgi rachunkowej, zamiast bezpośrednio angażować się w kryptowaluty”.
Księgi rozproszone – do których zalicza się blockchain – to systemy, które weryfikują transakcje w oparciu o układ zbiorowy użytkowników.
Niedawno technologia ewoluowała, aby zmniejszyć liczbę użytkowników wymaganych do zatwierdzania transakcji, dzięki czemu systemy te są bardziej energooszczędne. Niedawne badanie przeprowadzone na University College London wykazało, że niektóre nowe technologie rozproszonych rejestrów, które wykorzystują tak zwany protokół „proof-of-stake” zamiast starszej metody „proof-of-work” – były nawet trzy razy wydajniejsze niż poprzednie systemy.
„Nasza praca pokazuje, że [nowsze łańcuchy bloków] mogą nawet obniżyć zapotrzebowanie na energię tradycyjnych centralnych systemów płatności, budząc nadzieję, że technologie rozproszonych rejestrów mogą wnieść pozytywny wkład w zwalczanie zmian klimatycznych” – podsumowano w artykule. Dalszy impuls może nadejść z porozumienia Crypto Climate Accord, którego celem jest dekarbonizacja branży kryptograficznej do 2030 r. (i którego Miller odegrał kluczową rolę w powstaniu).
Znawcy kryptowalut zwracają również uwagę, że ślad węglowy wydobycia Bitcoinów spada, zwłaszcza że Chiny zakazały prywatnych kryptowalut i zamknęły w tym roku ogromne operacje wydobywcze.
Efekty widać już w danych. W maju Cambridge Electricity Consumption Index oszacował, że globalne zużycie energii elektrycznej przez Bitcoin było w przybliżeniu równe zużyciu w Szwecji. W tym miesiącu jest to poziom Kirgistanu – poziom znacznie niższy.
A aktywa konwencjonalne mają swoje własne problemy. „Można argumentować, że istnieje znacznie większy, ale bardziej subtelny problem pieniądza fiducjarnego, jeśli chodzi o środowisko” – stwierdzili analitycy Deutsche Bank w niedawnym raporcie. Twierdzą, że waluty wspierane przez bank centralny są „najlepszym narzędziem przyspieszającym konsumpcję od jutra do dziś”, odnosząc się do zdolności krajowych decydentów do drukowania pieniędzy w drodze luzowania ilościowego.
Mimo to istnieje znaczne ryzyko związane z kryptowalutami, szczególnie dla odpowiedzialnych inwestorów. Wykorzystywanie monet cyfrowych do nielegalnych działań jest nadal powszechne. Chainalytic, firma monitorująca kryptowaluty, twierdzi, że Bitcoin pozostaje atrakcyjny dla przestępców „ze względu na swój pseudonimowy charakter i łatwość, z jaką użytkownicy mogą natychmiast wysyłać środki w dowolne miejsce na świecie pomimo jego przejrzystego i identyfikowalnego projektu”.
Mimo to istnieją pewne obiecujące znaki dla fanów kryptowalut. Chainalytic wykazało, że w 2019 r. przekazy pieniężne o wartości około 21,4 miliarda dolarów wynikały z nielegalnej działalności, co stanowi 2,1 procent wszystkich transakcji kryptowalutowych. W ubiegłym roku taka aktywność spadła do około 10 miliardów dolarów w transakcjach, co stanowi 0,34 procent całości.
Wielu nadal wierzy, że kryptowaluty ostatecznie znikną po krachu i spalą się ze względu na ich spekulacyjny charakter i brak nieodłącznej wartości. Zagrożeniami są także regulacje dotyczące banków centralnych i waluty cyfrowe.
„Bitcoin to gra wideo” – powiedział FT Jan Kregel, ekonomista i dyrektor ds. badań w Levy Economics Institute w Bard College w Nowym Jorku. „Istnieje potencjał, aby świat kryptowalut eksplodował i spowodował kryzys większy niż subprime”. Jednak stojąca za tym technologia prawdopodobnie pozostanie.
Źródło: „Financial Times”.