Rozpocznij moją podróż w metaverse, rzucając Zuckerberga w twarz pomidorami

Kiedy chciałem się powstrzymać po raz pierwszy, więc chciałem się powstrzymać, tworzę mój awatar: łysa głowa z czarnym garniturem i czarnymi okularami przeciwsłonecznymi. Jednak w ciągu zaledwie dziesięciu minut po rozpoczęciu eksploracji natknąłem się na dziesięciu innych graczy, którzy wyglądali dokładnie tak, jak wyglądałem. Prawdopodobnie wciąż mieliśmy coś razem - nikt z nas nie mógł sobie pozwolić na zakup prawdziwego kapelusza. Słyszałem, że ludzie w meta -odnośnie inwestują w NFTS, ale po prostu bałem się sprawdzić ceny. Wystarczy powiedzieć, że odkryłem, że rzeczy są drogie - nawet czapki.

Aby wyglądać coś innego niż inne łyse głowy w meta -wierszu, musiałem szukać pewnych zalet. Skończyłem w placu zabaw, w którym wszystkie metory zdegradowały się do kamieni szlachetnych. Na początku nie rozumiałem, dlaczego ludzie byli nieruchomo, jakby ich Internet nie żył, ale potem zdałem sobie sprawę, że wykonali dokładnie taką samą działalność wydobywczą jak ja. Niektórzy nawet unosili się w powietrzu, gdy wspięli się na swoje meteoryty, których inni gracze nie widzą. Doświadczenie zostało zaprojektowane w taki sposób, że jest zachęcające i włączające, aby każdy gracz miał swój własny meteoryt, na którym mógł działać, taki jak odcinek SchWanger Mirror

Posiada decydująca różnica między Metaverse opartą na blockchain i MMORPG (masowo gry w trybie wieloosobowym). Metaverse należy do zdecentralizowanej sieci graczy. Jasne, programiści stworzyli platformę, ale nie mają ostatecznych praw do wszystkiego w nim ani ostatniego autorytetu kreatywnego na temat tego obszaru, jak w przypadku standardowych gier. Cokolwiek masz w meta, to twoje - takie jak kapelusz, którego wciąż nie mogłem sobie pozwolić na produkcję z tymi kamieniami szlachetnymi, które sprowadziły mnie do mojego przez długi czas.

Naprawdę nie pamiętam, kiedy ostatnio pracowałem tak ciężko w grze, aby wstać lub po prostu odebrać sprzęt o niskim poziomie. Ale tym razem (nie) podniecenia było trochę inne. Wiedząc, że wszystko, co posiadasz w tej grze, faktycznie należy do ciebie, nie do niezmienności blockchain-jest czatem gier. To dodatkowo prowadzi do uświadomienia sobie, że wiersz meta nie jest utopią. Wszystko tutaj jest zasłużone (z wyjątkiem niektórych bezpłatnych NFT z powietrza). Albo już jesteś „Crypto -eich” i możesz kupować przedmioty z półki, albo jesteś wystarczająco utalentowany, aby produkować własne produkty i sprzedawać je innym. Przeciętny mugol musi znaleźć własną pozycję w tym nowym świecie, aby nie czuć się zbyt niezdolnym.

Decentaland, dzień 2: Doświadczenie

Jako osoba uprawna, która lubi bez hałasu, kiedy odkryłem hiszpańskie muzeum na mapie, natychmiast postanowiłem wskoczyć i spojrzeć na to. Wyobraziłem sobie styl andaluzyjski z wystawami malarstwa NFT w nowym ruchu Dada. W meta-verse rzeczywistości spędziłem dużo czasu, aby dostać się na szczyt budynku, aby polować na obiecany, bezpłatny NFT, skacząc i wpadając na poruszające się niebieskie platformy niezliczoną ilość razy.

Zanim zacząłem moją przygodę w stylu Super Mario, musiałem zdecydować, czy jestem anty-twarz, czy pro Facebook. To było genialne: oryginalny opór od Meta Psum decentraland, zaprojektowany do przekazywania głównego przesłania i prawdziwego głosu prawdziwego wiersza meta: nie chcemy scentralizowanego meta wersetu, który jest kontrolowany przez dużą firmę, jak dystopijna przyszłość w Metaevento żywo. Kiedy wróciłem, aby zrobić kilka selfie, cały obiekt zniknął i opuścił tylko puste muzeum z tym samym plakatem anty/pro na szkle.

Nawiasem mówiąc, po dwóch nocach w górnictwie wciąż nie mam kapelusza. Ale poprowadziłem sześć duchów z powrotem do ich grobów w mieście Halloween. I dowiedziałem się, że nie potrzebujesz drogiego kapelusza, aby dobrze się bawić w meta -verses.

Decentaland, dzień trzeci: Sotheby's i pikantne pandy

Przewijanie w dół zabytków w Decentaland było zabawną rzeczą. Było tak wiele miejsc, które wydawały się bardzo pociągające (a nawet tajemnicze). Natywnie cyfrowa galeria Sotheby znajdowała się na mojej liście rzeczy do zrobienia, nawet zanim po raz pierwszy wszedłem do Decentaland. Aby udowodnić szacunek dla sztuk wizualnych i marki, postanowiłem stworzyć nowy awatar. Wciąż nie ma czapki, ale nowy awatar miał przynajmniej włosy.

I byłem tam. Kto mógł się domyślać, że pewnego dnia pojawiłbym się w moim mundurze żeglarzy i bułce Dango z znanym Sotheby, bez potępienia? Tylko w wierszu meta. W tym momencie nie ma wielu obszarów w budynku Sotheby, chyba że istnieje specjalne wydarzenie. Sztuka instalacyjna z tematem niedoboru papieru toaletowego była fajna. Wyglądało nawet, jakby budynek Sotheby został splądrowany, który z wielkim bałaganem obok recepcji.

Kolejnym punktem orientacyjnym w DeCentraland na mojej liście było Chinatown - Dragon City. Zakładałem, że podobnie jak wszędzie w prawdziwym świecie w Chinatown, zostałby zbudowany przez Chińczyków i wyglądałby autentycznie - nie jak orientalizowana chińska wyobraźnia.

Ale potem zobaczyłem coś, co wyglądało jak ugotowana panda w gulaszu w kształcie yin-yang z góry. Kolejna panda w nieostronnej połowie gulaszu wydawała się dobrze zabawić, podczas gdy niefortunna panda była już gotowana na średnim poziomie. Żałuję, że nie mam w tej chwili wirtualnego telefonu, aby zrobić selfie z gotowaną panda i opublikować go z Decentaland gdzieś w mediach społecznościowych.

Wreszcie krótka nuta na temat katastrofy Meta-verse. Jeśli wskoczysz do (płaskiej) wody w pobliżu Dragon City, nie zostaniesz zabity. W rzeczywistości wypróbowałem kilka ryzykownych rzeczy, które z pewnością zabiłyby postać w grze odtwarzającej role i wygląda na to, że postacie w DeCentraland nie umierają. Okres. Kiedy więc nie zawracałem sobie głowy winą ani nie zbiegłem o oślepiające, kręte schody, po prostu wyskoczyłem z budynku dziesięciobocznego i elegancko skończyłem na podłodze jak gimnastyczka olimpijska. Ten niewielki szczegół był naprawdę bardzo wzmacniający i wyzwalający.

Świat meta -off nie ma ograniczeń i nie ma obaw. Nie bój się pierwszego krokiem w kierunku bezpłatnej eksploracji.

Świątynia o wysokiej skokach w Dragon City była absolutnie piękna z wieloma szczegółami. W tle nie słyszałem tradycyjnej chińskiej muzyki i musiałem sprawdzić, czy mój Internet był zbyt wolny. Ale wiesz, dla mnie esencją Chinatown jest autentyczne jedzenie. Niemniej jednak jest mało prawdopodobne, aby zapachy i doświadczenia smakowe zostaną zaakceptowane do meta w dającej się przewidzieć przyszłości. Więc teraz nadszedł czas, aby zamówić dostawę Chow-Mein.

Co sądzisz o pierwszej przygodach Neomi w meta -verses? Czy rzuciłbyś Zuckerberga z sercami lub pomidorami? Daj nam znać w poniższym obszarze komentarzy.

Bedy weryfikacja : Shutterstock, Pixabay, Wiki Commons